Czy kiedykolwiek słyszeliście fascynującą, choć nieprawdziwą teorię, że wykorzystujemy jedynie 10% swojego mózgu? Jest to mit, który przetrwał dziesięciolecia, karmiąc naszą ciekawość i wyobraźnię. Ale co powiecie na eksplozję prawdy, którą ujawnimy dzisiaj? Przygotujcie się na ekscytującą wyprawę, prowadzącą przez zaułki naszego najbardziej tajemniczego organu, który kryje w sobie niewyobrażalny potencjał.
Wielki pionier psychologii, William James, był pierwszym, który podnosił kwestię nieodkrytego potencjału naszego mózgu. Czy to nieprecyzyjne sformułowanie doprowadziło do ogólnego nieporozumienia i rozprzestrzenienia się mitu o wykorzystaniu jedynie 10% naszego mózgu? Bardzo prawdopodobne! Chociaż jego koncepcja była wielokrotnie wykorzystywana, opierała się ona na nieścisłości. James nigdy nie określił konkretnej liczby, jak duży procent naszego mózgu wykorzystujemy. Zamiast tego mówił o niewykorzystanym potencjale.
Jeżeli jesteście pasjonatami rozwoju osobistego, na pewno zetknęliście się z książką Dale'a Carnegiego z 1936 roku. Carnegie, w swoim monumentalnym dziele, cytował słowa profesora Jamesa, który twierdził, że przeciętny człowiek rozwija jedynie 10% swoich ukrytych zdolności umysłowych.
Tu zaczyna się prawdziwe nieporozumienie, które było potęgowane przez słowa tak wybitnej postaci jak Albert Einstein. Ten genialny fizyk, podczas jednej z rozmów z dziennikarzem, miał zasugerować, że sekret jego sukcesu leży w pełnym wykorzystaniu mocy swojego mózgu, a nie jedynie 10%, jak to przypisywane jest przeciętnemu człowiekowi.
Reklama londyńskiego Pelman Institute z 1944 roku, instytucji oferującej kursy samodoskonalenia, miała swój udział w propagowaniu tego mitu. To tam po raz pierwszy pojawiło się twierdzenie, że wykorzystujemy jedynie 1/10 prawdziwej mocy naszego mózgu.
Mit ten na stałe wpisał się w popkulturę, pojawiając się w filmach, reklamach i książkach. Czy pamiętacie film „Lucy” ze Scarlett Johansson lub „Jestem Bogiem” z Bradleyem Cooperem? To tylko dwa przykłady, które pokazują, jak ten mit kształtuje nasze wyobrażenie o naszym mózgu.
Badania wykazały, że mit ten penetruje naszą świadomość do tego stopnia, że dotyczy nawet takiej grupy zawodowej, jak nauczyciele i pedagodzy. W 2012 roku, Sanne Dekker przeprowadziła badania wśród 137 nauczycieli szkół podstawowych i średnich w Anglii oraz 105 nauczycieli z Holandii. Wyniki były zaskakujące: aż 48% angielskich pedagogów oraz 46% badanych Holendrów wierzyło w ten mit.
Nauka jednak zaprzecza temu mitowi. Analiza 1000 skanów mózgu pokazuje, że człowiek wykorzystuje cały swój mózg, a nie tylko jego niewielki fragment. Nasz mózg nie jest bierny, czekając na to, aż odblokujemy jego możliwości. Jest niesamowicie plastyczny (więcej o neuroplastyczności) — gdy jedna część mózgu ulega uszkodzeniu, pozostałe części mogą przejąć jej funkcje. To potwierdza, że mózg zdrowego człowieka pracuje na pełnych obrotach.
Porzucimy więc raz na zawsze ten mit i zaczniemy doceniać rzeczywiste, niesamowite możliwości naszych mózgów. Jak powiedział Einstein: „Wszystko, co możesz sobie wyobrazić, jest realne". Więc zamiast zastanawiać się, jak wykorzystać niewidzialne 90%, skupmy się na pełnym wykorzystaniu tego, co już posiadamy - niezwykle plastycznego i zdolnego do uczenia się mózgu.
Jeśli jesteście zainteresowani dalszym zgłębianiem tematu, gorąco polecam książkę Christiana Jarretta "Mózg. 41 największych mitów". Niech stanie się ona inspiracją do dalszych odkryć tajników naszych mózgów.