Według raportu stworzonego przez We are social i Hootsuite na początku 2021 roku na całym świecie było już 4,33 miliarda użytkowników social media, a stanowi to aż 55% populacji naszego globu. Niesamowite, prawda?
Może Was zaskoczę, ale prywatnie nie jestem fanką mediów społecznościowych. Być może wynika to z faktu, że mam większą wiedzę na ich temat niż przeciętny użytkownik i widzę zagrożenia, jakie ze sobą niosą. Z jednej strony chodzi o bezpieczeństwo, dane osobowe, którymi się dzielimy z wielkimi korporacjami, ale również aspekty wpływu społecznego na postrzeganie świata i siebie.
Pewnie znacie niedawną akcję Dove, które pokazuje, jak social media kreują nieprawdziwy wizerunek.
Jednak z punktu widzenia profesjonalisty, marketera i przedstawiciela biznesu widzę ogrom możliwości, których niemądrze byłoby nie wykorzystać. Jak to zrobić, dowiecie się z dzisiejszego artykułu.
Media społecznościowe (ang. social media) to różnego typu serwisy społecznościowe, które za pośrednictwem aplikacji bądź stron internetowych pozwalają na szybki przekaz informacji pomiędzy użytkownikami. Opierają się one na otwartym modelu dyskusji, zapewniającym możliwość dzielenia się swoimi opiniami ze wszystkimi użytkownikami, a także z firmami, instytucjami i markami.
Wszystkie dostępne media społecznościowe łączą charakterystyczne cechy wspólne takie jak:
Liczba użytkowników mediów społecznościowych w 2021 roku wzrosła o 13,7%, co przekłada się na ponad 16 nowych użytkowników co sekundę. Obecnie ponad 70% globalnej populacji posiada swoje konta w social media.
Na dodatek typowy użytkownik aktywnie korzysta z ponad 6 różnych portali, spędzając na nich średnio 2,5 godziny dziennie.
Dla wielu z nas Facebook i Instagram są najpopularniejszymi portalami społecznościowymi na świecie. Jednak to nie jest prawda. Według zestawienia opracowanego przez Alexa i SimiliarWeb, Facebook jest liderem w Europie Zachodniej, Australii oraz w Ameryce Północnej i Południowej, jednak w krajach azjatyckich sytuacja wygląda nieco inaczej.
Dla przykładu Chiny nałożyły państwową blokadę na zagraniczne serwisy internetowe, takie jak Facebook, YouTube, Twitter, WhatsApp, Yahoo i Messenger. Portal Marka Zuckerberga został zablokowany już w lipcu 2009 roku, tuż po zamieszkach na zachodzie kraju. W Chinach funkcjonują jednak własne serwisy: WeChat, Sina Weibo, Tencent QQ, Tencent Video, Xiao Hong Shu, Douban, Zhihu, Meituan – Dianping, Toutiao, DouYin.
W Rosji wiodącym serwisem społecznościowym jest V Kontakte, który podobnie jak social media w Chinach nie cieszy się pełną swobodą. Staje się on elementem gry politycznej i coraz częściej pojawiają się w rosyjskiej Dumie zapędy, by wprowadzać różnego typu cenzurę.
Dla przykładu w grudniu 2020 roku przyjęto ustawę wprowadzającą rejestr mediów społecznościowych w Rosji. Narzuca ona obowiązek usuwania treści, które będą uznane przez posłów za niezgodne z prawem i porządkiem publicznym.
Kolejnym, dość przerażającym przykładem jest Korea Północna, która słynie z dyktatury i silnej potrzeby izolacji przed światem. Według szacunków jedynie 0,1% populacji tego kraju może korzystać z internetu. Większość mieszkańców ma dostęp do… intranetu, który nosi nazwę Kwangmyong. Sieć otwarto w 2000 roku i od internetu różni się tym, że jest zamkniętą, odizolowaną pętlą. W Korei Północnej klasyczne media społecznościowe nie są dostępne – istnieje za to własna, kontrolowana sieć społecznościowa, która jest niedostępna dla obcokrajowców.
Z ciekawostek najpopularniejszym medium społecznościowym w Japonii jest Twitter, a w Iranie Instagram.
Iran również jest państwem, które stara się wprowadzić cenzurę wojskową nad sieciami społecznościowymi. Oficjalnie wszystkie platformy social media w Iranie są zablokowane, choć nie zakazane. Jednak według ostatnich badań przeprowadzonych przez Ministerstwo Technologii Informacyjno - Komunikacyjnych ponad połowa z 82 milionów mieszkańców Iranu ma konta na co najmniej jednej z teoretycznie zablokowanych platform. Reżim analizuje działania obywateli w mediach społecznościowych, badając ich nastroje społeczne oraz aktywność polityczną.
Wielu z nas, mówiąc o social media, myśli o najpopularniejszych platformach takich jak Facebook, LinkedIn czy Instagram. Warto jednak zwrócić uwagę na inne rodzaje mediów społecznościowych takie jak:
Charakterystyczne dla klasycznych portali społecznościowych jest łatwy dostęp, możliwość szybkiego założenia konta dla użytkownika, jak i dla firmy, a także szerokie możliwości kontaktu z innymi użytkownikami poprzez video, tekst, udostępnione linki, gry. Tradycyjne serwisy społecznościowe są niezwykle popularne, stąd też duża baza użytkowników. To wszystko powoduje, że ten typ mediów społecznościowych jest bardzo chętnie wykorzystywany przez firmy, jako kanał komunikacji pozwalający na aktywne działania w zakresie brandingu, budowania lojalności, jak i sprzedaży poprzez media społecznościowe.
Serwisy typu wideo stanowią alternatywę dla telewizji. Zapewniają swoim użytkownikom rozrywkę, ale także dostęp do szkoleń, webinarów i merytorycznych treści o wysokiej wartości. Również to medium cieszy się dużym zaufaniem firm, ponieważ świetnie sprawdza się przy budowaniu świadomości marki.
Na różnego typu forach spotykają się użytkownicy o podobnych zainteresowaniach i potrzebach. Dają one możliwość dyskusji, przekazywania własnych opinii, informacji, porad. Tematyczne fora również są dobrym miejscem na promocje marki, jednak tym przypadku komunikacja nie powinna opierać się na reklamie. Marki powinny być wspierające i eksperckie, ale na pewno nie nachalne.
Serwisy typu LinkedIn są idealnym miejscem, by budować markę osobistą, a także rozbudowywać koncepcję employer brandingu i employer advocacy. To są również miejsca, w których powinna zaistnieć marka biznesowa, angażując użytkowników oraz udostępniając profesjonalne treści. Wiele osób posiada tam konta w celach rekrutacyjnych bądź by pozyskać klientów.
To są miejsca, w których użytkownicy mogą udostępniać swoje opinie, a także obserwować innych, komentując ich wpisy, zdjęcia i wideo. Charakterystyczną cechą jest możliwość stworzenia komunikatu nie dłuższego niż 150 znaków. Twitter to medium, które jest szczególnie popularne wśród polityków i dziennikarzy.
Osobiście wszystkie firmy, z którymi współpracuję, zachęcam do stworzenia bloga firmowego bądź bloga eksperckiego. Pozwalają one zbudować wizerunek specjalisty, marki, której można zaufać. Tego typu media społecznościowe również pozwalają zbudować markę osobistą eksperta. Dodatkową zaletą blogów firmowych jest pozytywny wpływ na proces pozycjonowania się strony internetowej.
Moim zdaniem warto działać w mediach społecznościowych, ale nie oszukujmy się – nie każdy nadaje się do tego, by prowadzić firmowy profil. Najczęściej zajmują się nimi osoby przypadkowe, czyli sekretarki, asystentki, często również właściciele małych biznesów. No i w tym leży problem. Nie twierdzę, że aby mieć firmowe konto należy zatrudnić ekspertów – zdecydowanie nie, ale wiedza z zakresu PR, a także tego, jak funkcjonuje ten specyficzny świat, powinna być obowiązkowa.
Nie każda firma i marka odnajdzie się we wszystkich kanałach social media. Są marki, do których niektóre portale po prostu nie pasują. Dla przykładu na LinkedIn czy na Twitterze reklama sprzętu sportowego bądź bielizny nie przyniesie dużej konwersji. Nie jest to miejsce, w którym użytkownicy szukają takich rzeczy. Tym samym warto rozważyć czy instytucje prawne lub państwowe powinny znajdować się na TikToku - czego nie wykluczam, ale wówczas wymagana jest dobra strategia.
Media społecznościowe oferują zarówno użytkownikom, jak i firmom ogrom możliwości, które Wam z chęcią przedstawię w kolejnym artykule.