Dlaczego inwestorzy popełniają te same błędy?

Decyzje inwestycyjne nie są efektem wyłącznie kalkulacji. Mimo rozwoju wiedzy, modeli analitycznych i narzędzi predykcyjnych, inwestorzy nadal […]

Czas czytania: 4 minut
Opublikowane: 1 lipca, 2025


Decyzje inwestycyjne nie są efektem wyłącznie kalkulacji. Mimo rozwoju wiedzy, modeli analitycznych i narzędzi predykcyjnych, inwestorzy nadal popełniają najczęstsze błędy inwestycyjne. Powracają do tych samych schematów: emocjonalnych, uproszczonych, błędnie zakotwiczonych. Nie dlatego, że nie znają teorii. Dlatego, że poznawcze mechanizmy działania umysłu pozostają niezmienne. W tym artykule opisuję, dlaczego powtarzalność błędów nie jest przypadkiem, lecz psychologiczną koniecznością.

Inwestor jako człowiek, nie jako model

W ujęciu klasycznym inwestor to jednostka racjonalna, dążąca do maksymalizacji oczekiwanej użyteczności, analizująca dostępne dane i podejmująca decyzje zgodne z logiką oraz rachunkiem prawdopodobieństwa. Jednak rzeczywisty proces inwestowania odbiega od tego wzorca. Zamiast chłodnej analizy - emocja. Zamiast kalkulacji - skrót. Zamiast wiedzy - przekonanie.

Czerwonka podkreśla, że myślenie inwestora jest ograniczone poznawczo. Decyzje opierają się na niepełnych danych, uproszczonych regułach, selektywnej pamięci i wpływie nastroju. W tych warunkach racjonalność przestaje być regułą, a staje się wyjątkiem. Zaleśkiewicz dodaje, że nawet eksperci popełniają najczęstsze błędy inwestycyjne, z powodu ograniczonej zdolności do kontrolowania własnych procesów poznawczych. Wiedza nie chroni przed iluzją.

Błędy inwestycyjne

Efekt predyspozycji, czyli emocjonalna pułapka

Jednym z najlepiej udokumentowanych i najczęstszych błędów inwestycyjnych jest efekt predyspozycji. Inwestorzy mają tendencję do zbyt szybkiej sprzedaży aktywów, które przynoszą zysk, i zbyt długiego trzymania pozycji przynoszących stratę. U źródeł tego zjawiska leży niechęć do urealnienia porażki. Sprzedaż po stracie jest traktowana jako osobista porażka, a nie neutralna decyzja ekonomiczna.

Zgodnie z teorią perspektywy Tversky’ego i Kahnemana, straty odczuwane są silniej niż zyski tej samej wartości. Dlatego inwestor chętnie realizuje niewielki zysk, ale unika straty, licząc na jej odwrócenie. Ten mechanizm powoduje zniekształcenie portfela i spadek długoterminowej rentowności. Wiedza o tym błędzie nie eliminuje jego działania. Chroni jedynie tych, którzy zmienili strukturę swojego procesu decyzyjnego.

Heurystyki poznawcze - skróty, które kosztują

Inwestor podejmuje decyzje w warunkach presji czasowej, informacyjnego szumu i emocjonalnego pobudzenia. W takich warunkach działanie opiera się na heurystykach, uproszczonych regułach myślenia. Część z nich bywa skuteczna. Ale w kontekście inwestowania prowadzi do błędów systematycznych.

Heurystyka dostępności polega na przecenianiu informacji łatwo dostępnych w pamięci, np. dramatycznych wiadomości medialnych czy głośnych przypadków upadku spółki. Heurystyka zakotwiczenia powoduje, że inwestor przypisuje nadmierną wagę pierwszej liczbie, którą zobaczy, np. cenie zakupu, i na jej podstawie ocenia atrakcyjność dalszych decyzji. Heurystyka reprezentatywności z kolei prowadzi do błędnych analogii: skoro firma „przypomina” udane przedsięwzięcie, to musi być opłacalna.

Zaleśkiewicz pokazuje, że nawet doświadczeni inwestorzy - analitycy, zarządzający funduszami, nie są odporni na te uproszczenia. To nie kwestia braku profesjonalizmu. To kwestia struktury ludzkiego poznania.

Nadmierna pewność siebie, czyli złudzenie skuteczności

Wielu inwestorów przecenia trafność własnych prognoz. Przekonani o swoim profesjonalizmie, podejmują więcej decyzji niż powinni, handlują częściej i ignorują dane, które przeczą ich hipotezom. Ten błąd, nadmierna pewność siebie (overconfidence), należy do najczęstszych błędów inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych i profesjonalnych.

Czerwonka wskazuje, że nadmierna pewność siebie prowadzi do tzw. iluzji kontroli - przekonania, że przebieg rynku można kształtować przez własne działania. Utrwala się także złudzenie retrospektywne, czyli przekonanie, że „zawsze wiedziało się, co się wydarzy”, mimo że decyzje były podejmowane w warunkach niepewności. To zjawisko osłabia zdolność do uczenia się na błędach i utrwala fałszywy obraz własnych kompetencji.

Narracje zamiast danych - pułapka spójności

Inwestorzy poszukują sensu. Gdy rynek jest nieprzewidywalny, dane przypadkowe są układane w spójne narracje. Zamiast analizy pojawia się opowieść. To tzw. złudzenie narracyjne, opisywane zarówno przez Czerwonkę, jak i Zaleśkiewicza. Silnie spójna opowieść wygrywa z suchą statystyką. A to prowadzi do przeceniania trendów, wyolbrzymiania wzorców i ignorowania danych sprzecznych z narracją.

Ten błąd ma charakter strukturalny. Nie wynika z braku danych, lecz z potrzeby porządkowania rzeczywistości. Narracja obniża niepewność poznawczą. Ale kosztuje, bo opiera decyzję nie na realnych przesłankach, lecz na spójności wewnętrznej opowieści.

Dlaczego najczęstsze błędy inwestycyjne są tak trwałe?

Błędy inwestycyjne nie są efektem przypadku. Są systematyczne, powtarzalne, dobrze opisane i trudne do wyeliminowania. Edukacja nie wystarcza. Zrozumienie heurystyki nie czyni jej mniej wpływową. Znajomość efektu predyspozycji nie neutralizuje emocjonalnej awersji do straty. Wiedza o nadmiernej pewności siebie nie sprawia, że inwestor zaczyna ufać sobie mniej.

Kluczem nie jest eliminacja błędów, lecz projektowanie decyzji w sposób, który minimalizuje ich wpływ. To oznacza pracę nad procesem, nie tylko nad wiedzą. Inwestowanie staje się wtedy nie tylko analizą danych, ale także zarządzaniem własnymi zniekształceniami poznawczymi.

Projektowanie inwestycji

Najczęstsze błędy inwestycyjne nie są wynikiem braku wiedzy. Są rezultatem działania umysłu, który nie został zaprojektowany do inwestowania. Rozumienie tych błędów pozwala nie tyle ich unikać, co przewidywać ich wystąpienie. A to pierwszy krok do tworzenia narzędzi, systemów i decyzji, które, zamiast zakładać racjonalność, uwzględniają jej ograniczenia.

Bibliografia

Czerwonka, M. (2023). Finanse behawioralne. Główne założenia i nowe wyzwania. Oficyna Wydawnicza SGH.
Zaleśkiewicz, T. (2013). Psychologia ekonomiczna. Wydawnictwo Naukowe PWN.

‌ Daria Widerowska, Executive MBA

Jest założycielką portalu BRAND NEW, redaktorką oraz wykładowczynią w programie Executive Master of Business Administration na Collegium da Vinci. Prowadzi również zajęcia na Uniwersytecie Ekonomicznym i Uniwersytecie WSB Merito w Poznaniu. Ma ponad 14 lat doświadczenia w kierowaniu działaniami marketingowymi w różnych firmach, a od blisko 10 lat zarządza działem marketingu w dużej poznańskiej firmie IT. Pracuje także jako konsultantka, strateżka marketingowa i szkoleniowiec. Specjalizuje się w łączeniu neuromarketingu z działaniami digitalowymi. Tworzy strategie marek, opierając się na znajomości ludzkiego mózgu i procesów decyzyjnych.

Sprawdź, czego dowiesz się z artykułu

starusersclockmagnifiercrossmenuarrow-right-circletext-align-justify