Czy drastyczne obrazy na opakowaniach papierosów rzeczywiście zniechęcają palaczy? Odpowiedź może Cię zaskoczyć.
Chciałabym zwrócić uwagę na fascynujące badanie przeprowadzone w Centre for Neuroimaging Science w Oksfordzie, wykorzystujące zaawansowane techniki neuroobrazowania. Eksperyment polegał na monitorowaniu aktywności mózgów palaczy za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Narzędzie to śledzi przepływ utlenionej krwi przez mózg, umożliwiając naukowcom zrozumienie, które części mózgu reagują na różne bodźce, takie jak przedmioty, produkty, obrazy czy dźwięki.
W badaniu wykorzystano również technikę Steady State Topography (SST), która pozwala na rejestrowanie zmian w falach mózgowych w czasie rzeczywistym.
Martin Lindstrom, wraz z zespołem naukowców, przeprowadził badanie na grupie 32 osób z różnych krajów - USA, Anglii, Niemiec, Chin i Japonii. Celem badania było zrozumienie, dlaczego ostrzeżenia i grafiki na opakowaniach papierosów, mające na celu zniechęcenie do palenia, wydają się mieć minimalny wpływ na palaczy. Pomimo obecności tych ostrzeżeń na opakowaniach, skuteczność tych prób odstraszania od palenia jest niska - o ile nie żadna, a poziom uzależnienia od nikotyny na świecie jest nadal alarmująco wysoki.
Co jednak jest najbardziej zadziwiające, to fakt, że makabryczne obrazy na opakowaniach papierosów - zamiast zniechęcać - stymulowały część mózgu znanej jako ośrodek przyjemności (jądro półleżące). Odkrycia te pokazują, że pomimo deklaracji palaczy o odstraszającym charakterze tych obrazów, ich mózgi reagują na nie zupełnie inaczej.
Te wyniki wskazują na zaskakującą rozbieżność między tym, co palacze twierdzą a tym, jak ich mózgi faktycznie reagują na drastyczne obrazy. Choć większość respondentów twierdziła, że obrazy te działają zniechęcająco, badania neuroobrazowania pokazały, że nie jest to prawda. To nie oznacza, że respondenci świadomie wprowadzali w błąd — prawdopodobnie nie zdawali sobie sprawy, że ich podświadomość interpretuje te obrazy zupełnie inaczej.